Kiedy mi zaproponowano te przeprowadzke myslalam ze to szalony pomysl. Byl srodek zimy i nawet w Mrocznej Puszczy napadalo mnostwo sniegu. Tam w lesie miala wszystko czego chcialam jako wychowanka krola Thranduila mialam pewnosc ze niczego mi nie zabraknie... Ale to juz minelo i teraz staram sie odnalezc w tej dziwnej rzedczywistosci w ktorej Elfow jak na lekarstwo i gdzie uwaza sie ze one nie istnieja. Miejmy jednak nadzieje ze da sie je troche "zelfic"
Dodaj komentarz